Stop neonikotynoidom – apel SPZ

Data: 07.05.2013

Kategoria:

Aktualności

Stop neonikotynoidom – apel SPZ

W przededniu brukselskich obrad Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt i głosowania nad czasowym zakaz stosowania w UE pestycydów z grupy neonikotynoidów, Stowarzyszenie Pszczelarzy Zawodowych po raz kolejny udzieliło wsparcia Rządowi RP w staraniach na rzecz wprowadzenia moratorium przesyłając na ręce ministra Rolnictwa kolejny apel.

W głównym wydaniu „Wiadomości” (TVP 1) 28 kwietnia wyemitowany został materiał, w którym również zwrócono uwagę na problem nadmiernej chemizacji rolnictwa, jako jedną z przyczyn postępującego corocznie spadku pszczelej populacji.

 

Poniżej publikujemy treść apelu SPZ do Ministra Rolnictwa

Pszczela Wola, dnia 26 kwietnia 2013 r.

Pan Minister          
Stanisław KALEMBA          
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi          
ul. Wspólna 30          
00-930 WARSZAWA  

Szanowny Panie Ministrze,

Stowarzyszanie Pszczelarzy Zawodowych pragnie podziękować za zajęcie przez Rząd RP, w dniu 15 marca br., na posiedzeniu Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt, jednoznacznego stanowiska w sprawie zakazu używania w UE pestycydów z grupy neonikotynoidów. Jednocześnie prosimy o jego konsekwentne prezentowanie i podtrzymywanie podczas kolejnego głosowania, które zaplanowano na 29 kwietnia 2013r.

W pszczelarstwie światowym, europejskim, w tym także polskim, mamy do czynienia – od kilku już lat – z coraz bardziej niepokojącymi przypadkami masowego ginięcia rodzin pszczelich. Przyczyny zjawiska są trudne do jednoznacznego ustalenia. Są to zarówno choroby atakujące owady, postępująca, nadmierna chemizacja rolnictwa, jak i gwałtowne zmiany klimatyczne.

Od ośmiu lat Międzynarodowa Organizacja Związków Pszczelarskich „Apimondia” zwraca uwagę na degradację środowiska naturalnego, będącą wynikiem stosowania chemicznych środków ochrony roślin nowej generacji, na skalę nie tylko dotąd nienotowaną, ale również wymykającą się spod kontroli.

Powagę sytuacji dostrzegł rząd Republiki Włoskiej realizując międzyresortowy program badawczy, w wyniku którego, już w 2008 r., zakazano stosowania w tym kraju chemicznych środków ochrony roślin zawierających neonikotynoidy.

Wyniki włoskich badań są powszechnie znane nie tylko w środowiskach pszczelarskich, bowiem jako zasługujące na bezsporną wiarygodność są honorowane i przywoływane w niezliczonej ilości publikacji fachowych dotyczących nie tylko pszczelarstwa, ale również agronomii czy agrotechniki (wszelkie informacje o programie „Apenet” oraz raport ekspertów można znaleźć pod linkiem: http://www.mieliditalia.it/index.php/en-fr-es-de/english/80570-apenet-2011-summary-of-results )

Oczywiście, największy powód do niepokoju mają gospodarki rolne krajów Europy Zachodniej, gdzie w minionych kilku latach dochodziło do wytrucia dziesiątek tysięcy rodzin pszczelich w pasiekach Niemiec i Francji. Warto w tym miejscu przypomnieć, że pszczelarze z tych krajów wygrali przed krajowymi sądami postępowania odszkodowawcze wytoczone koncernom chemicznym produkującym środki ochrony roślin zawierające neonikotynoidy.

Nasze rolnictwo i pszczelarstwo ma coraz więcej powodów do obaw. Nie wiemy, bo nikt nad tym nie panuje, na jaką skalę stosowane są w naszym kraju neonikotynoidy, w jakich stężeniach, czy przestrzegane są terminy agrotechniczne i zasady – zdaniem producentów bezpiecznego – ich stosowania. Na to nakłada się nieustanna walka z warrozą i coraz częściej atakującymi pszczoły chorobami grzybiczymi.

W rozpoczynający się właśnie tegoroczny sezon pszczelarski wchodzimy z niepokojącymi informacjami. Na ich podstawie szacujemy, że w Polsce zimy nie przetrwało – średnio – około 20% rodzin pszczelich (są regiony, w których straty sięgają 30 i więcej procent). Z tych, które pozostały przy życiu, aż 1/3(!!!) jest tak poważnie osłabiona, że dojście do względnie dobrej kondycji zajmie owadom – co najmniej – 1,5 miesiąca. Każe to już poważnie martwić się o wielkość zbiorów wiosennych miodów odmianowych (mniszkowych, wielokwiatowych, a nawet nieco późniejszych – rzepakowych, akacjowych czy lipowych).

Tym bardziej więc wydaje się rozumne i zasadne eliminowanie z całego łańcucha zagrożeń takich, na których efekty możemy mieć realny wpływ. Do tych ostatnich – bez wątpienia – należą pestycydy zawierające neonikotynoidy.

Świadomość ich niekorzystnego wpływu na środowisko staje się coraz powszechniejsza, także pośród rolników i sadowników, zdających sobie sprawę, że bez zdrowych, silnych pszczół i innych owadów-zapylaczy nie ma mowy nie tylko o efektywnym, ale nawet o jakimkolwiek rolnictwie.

Panie Ministrze,

Stowarzyszenie Pszczelarzy Zawodowych włącza się we wszelkie roztropne akcje mogące uświadomić społeczeństwu wagę problemu i rzeczywistą skalę zagrożeń. W marcu ubiegłego roku współorganizowaliśmy „Warsz w obronie pszczół” pod hasłem „Stop neonikotynoidom”, który spotkał się ze znacznym zainteresowaniem i oddźwiękiem.

Problematyka związana ze stosowaniem neonikotynoidów w polskim rolnictwie stanowi od kilku lat jeden ważniejszych i często poruszanych tematów na pszczelarskich forach internetowych (np. https://bartnik.pl/forum ).

Od początku bieżącego roku wspieramy działania organizacji pozarządowych realizujących kampanie informacyjne dotyczące stosowania neonikotynoidów w rolnictwie.

W dniu wczorajszym (25 kwietnia 2013 r.) wystosowaliśmy na Pańskie ręce apel podpisany wspólnie z „Greenpeace Polska” i Stowarzyszeniem Pszczelarzy Polskich „Polanka”, dotyczący podjęcia działań na rzecz ochrony pszczół i innych owadów zapylających.

Pozwalamy sobie wyrazić oczekiwanie i przekonanie, że stanowisko Rządu RP w sprawie zakazu używania w UE pestycydów zawierających neonikotynoidy, pozostanie niezmienne i będzie nadal konsekwentnie prezentowane.

Z poważaniem
Janusz Kasztelewicz
Prezes Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych