Artystyczny tydzień w „Sądeckim Bartniku” dobiegł końca, a goszczeni przez nas malarze i karykaturzyści przedstawili „plon” pobytu w Stróżach.

Doroczne plenery kończą się właśnie w taki sposób - spotkaniem uczestników i gospodarzy przy czarce miodu pitnego, kufelku miodowego piwa lub lampce wina. Jest to okazja by zaprezentować efekty pracy wykonanej podczas dni spędzonych w Stróżach, a także zobaczyć, co zrobili w tym czasie inni uczestnicy plenerów malarzy i karykaturzystów. Jedni tworzą bowiem podczas „zajęć grupowych”, inni wolą własne ścieżki, samotne podpatrywanie natury oraz trzymanie koleżanek i kolegów - do ostatniej chwili - w stanie... niezaspokojonej ciekawości.

Przegląd prac prezentowany podczas takiego „wewnętrznego” wernisażu jest okazją do wymiany uwag, cichszego lub głośniejszego wyrażania zarówno słów zachwytu, jak i artystycznej... zazdrości, np. z powodu ujęcia „tematu”.
W każdym, razie humory (co widać na zdjęciach) dopisują, a zaprzyjaźnieni z nami artyści deklarują, że w przyszłym roku zamierzają znów zawitać do „Sądeckiego Bartnika”.

Wernisaż wystawy poplenerowej odbędzie się - jak zawsze - podczas „Biesiady u Bartnika”. W tym roku jej 23. edycja odbędzie się 5 i 6 lipca.