Stop neonikotynoidom

W „Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej” (nr L 139, z dnia 25 maja 2013 r.) opublikowano „Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) NR 485/2013, z dnia 24 maja 2013 r. zmieniające warunki zatwierdzania substancji czynnych: klotianidyna, tiametoksam i imidachlopryd oraz zabraniające stosowania i sprzedaży nasion zaprawionych środkami ochrony roślin zawierającymi te substancje czynne.

W tym unijnym akcie prawnym zwracają uwagę następujące zapisy:


* W świetle aktualnej wiedzy naukowej i technicznej Komisja uznała, że istnieją przesłanki wskazujące, że dopuszczone zastosowania klotianidyny, tiametoksamu i imidachloprydu przestały spełniać kryteria zatwierdzania określone w art. 4 rozporządzenia (WE) nr 1107/2009 ze względu na ich wpływ na pszczoły oraz że nie można wykluczyć wysokiego poziomu ryzyka dla pszczół inaczej niż przez nałożenie dalszych ograniczeń. W oczekiwaniu na ocenę Urzędu dotyczącą użycia dolistnego Komisja uznała, że ryzyko dla pszczół wynikające ze stosowania dolistnego jest podobne do ryzyka zidentyfikowanego przez Urząd odnośnie do zaprawiania nasion oraz stosowania doglebowego ze względu na systematyczną translokację substancji czynnych klotianidyna, tiametoksam i imidachlopryd wewnątrz rośliny.


* Komisja doszła do wniosku, że wykluczenie wysokiego poziomu ryzyka dla pszczół jest możliwe jedynie przez nałożenie dalszych ograniczeń.

* Potwierdzono, że substancje czynne klotianidyna, tiametoksam i imidachlopryd uznaje się za zatwierdzone na podstawie rozporządzenia (WE) nr 1107/2009. W celu zminimalizowania narażenia pszczół należy jednak ograniczyć użycie ww. substancji czynnych i przewidzieć szczegółowe środki zmniejszające ryzyko dla pszczół oraz ograniczyć użycie środków ochrony roślin zawierających te substancje czynne do stosowania przez użytkowników profesjonalnych. W szczególności należy zabronić użycia środków ochrony roślin zawierających klotianidynę, tiametoksam lub imidachlopryd do zaprawiania nasion oraz stosowania doglebowego w przypadku upraw atrakcyjnych dla pszczół i w przypadku zbóż z wyjątkiem użycia w szklarniach i do zbóż ozimych. Należy zabronić stosowania dolistnego środków ochrony roślin zawierających klotianidynę, tiametoksam lub imidachlopryd w odniesieniu do upraw atrakcyjnych dla pszczół oraz w odniesieniu do zbóż z wyjątkiem użycia w szklarniach i stosowania po okresie kwitnienia. Rośliny zbierane przed okresem kwitnienia nie są uznawane za atrakcyjne dla pszczół.

* Ryzyko dla pszczół wynikające z zaprawiania nasion zostało zidentyfikowane szczególnie w odniesieniu do narażenia za pośrednictwem pyłu w odniesieniu do niektórych upraw, poprzez spożycie pozostałości substancji wraz z pyłkiem kwiatowym i nektarem w odniesieniu do niektórych upraw i narażenia za pośrednictwem płynów powstałych w wyniku gutacji w odniesieniu do kukurydzy. Biorąc pod uwagę ryzyko związane ze stosowaniem zaprawianych nasion, należy zabronić stosowania i wprowadzania do obrotu nasion zaprawianych środkami ochrony roślin zawierającymi klotianidynę, tiametoksam lub imidachlopryd w stosunku do nasion roślin atrakcyjnych dla pszczół oraz nasion zbóż z wyjątkiem zbóż ozimych i nasion używanych w szklarniach.

Zaproponowany przez Komisję Europejską zakaz stosowania pestycydów z grupy neonikotynoidów (clothianidinu, imidaclopridu i thiamethoxamu) był dwukrotnie przedmiotem obrad Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt. Głosowania poprzedziła prezentacja raportu (16 stycznia br.) zamówionego przez Komisję Europejską , w którym przedstawiono ocenę ryzyka, jaką dla pszczół stanowi stosowanie na szeroką skalę pestycydów tzw. nowej generacji (neonikotynoidów).
Przypomnijmy, że tylko w Polsce do obrotu dopuszczonych jest 13 środków ochrony roślin zawierających imidachlopryd, 4 - chlotianidynę i 4 - tiametoksam. W naszym rolnictwie używane są one do zaprawiania nasion rzepaku i kukurydzy, a w innych krajach UE nie tylko rzepaku i kukurydzy, ale również słonecznika i bawełny.

Podczas pierwszego głosowania (13 marca br.) na forum Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego nie udało większości głosów ani za, ani przeciw. Polska opowiedziała się za zakazem.
Głosowanie poprzedziły akcje wspierające wprowadzenie zakazu przeprowadzone w wielu krajach europejskich, przez organizacje pszczelarskie, ekologiczne i konsumenckie. W internecie zbierano poparcie z całego świata pod specjalną petycją przygotowaną przez „Avaaz” - światowy ruch obywatelski działający m.in. na rzecz praw człowieka, praw zwierząt. Od stycznia do marca br. w witrynie avaaz.org zebrano ponad 2,3 mln. głosów.

Do kolejnego głosowania, na obradach tzw. komitetu odwoławczego, doszło 24 kwietnia br., a Polska konsekwentnie podtrzymała swe stanowisko. Także i tym razem nie udało się zebrać kwalifikowanej większości. „Za głosowało 15 krajów UE, „przeciw” - 8, a 4 kraje wstrzymały się od głosu. Choć i to głosowanie nie przyniosło definitywnego rozstrzygnięcia, Komisja Europejska postanowiła wprowadzić zakaz, zapewnił Tonio Borg - komisarz UE.

Warte podkreślenia jest - konsekwentnie podtrzymywane - polskie stanowisko w tej sprawie, które wypracowane zostało w oparciu o dogłębne analizy sytuacji i badania wpływu neonikotynoidów na pszczoły prowadzone w Puławach przez dr Krystynę Pohorecką oraz jednogłośnie przyjęty wniosek Zespołu Roboczego ds. Pszczelarstwa przy Ministrze Rolnictwa działającego pod przewodnictwem prof. Pawła Chorbińskiego.
Jednoznacznego, mocnego wsparcia udzieliły polskiemu stanowisku, 25 kwietnia br., dwie organizacje pszczelarskie: Związek Pszczelarzy Zawodowych i Stowarzyszenie Pszczelarzy Polskich „Polanka”, które wspólnie z „Greenpeace Polska” wystosowały na ręce Stanisława Kalemby - ministra rolnictwa, apel w sprawie zdecydowanych działań na rzecz ochrony pszczół i innych owadów zapylających.

Kontrowersje towarzyszące stosowaniu neonikotynoidów w rolnictwie i ich zgubnemu wpływowi na pszczoły mają bogatą historię.

Od ośmiu lat Międzynarodowa Organizacja Związków Pszczelarskich „Apimondia” zwraca uwagę na degradację środowiska naturalnego, będącą wynikiem ich stosowania na skalę nie tylko dotąd nienotowaną, ale również wymykającą się spod kontroli. Znalazło to wyraz w uchwałach dwóch ostatnich „Apimondii” - 2009 r. w Montpellier (Francja) i 2011 r. w Buenos Aires (Argentyna)

Powagę sytuacji dostrzegł rząd Republiki Włoskiej realizując międzyresortowy program badawczy, w wyniku którego, już w 2008 r., zakazano stosowania w tym kraju chemicznych środków ochrony roślin zawierających neonikotynoidy. Wyniki włoskich badań, prowadzonych w ramach programu „Apenet” oraz raport ekspertów (był pośród nich polski naukowiec dr Piotr Mędrzycki) są powszechnie znane, nie tylko w środowiskach pszczelarskich, bowiem jako zasługujące na bezsporną wiarygodność są honorowane i przywoływane w niezliczonej ilości publikacji fachowych dotyczących nie tylko pszczelarstwa, ale również agronomii czy agrotechniki.

Największy powód do niepokoju mają gospodarki rolne krajów Europy Zachodniej, gdzie w minionych kilku latach dochodziło do wytrucia dziesiątek tysięcy rodzin pszczelich w pasiekach Niemiec i Francji.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że pszczelarze z tych krajów wygrali przed krajowymi sądami postępowania odszkodowawcze wytoczone koncernom chemicznym produkującym środki ochrony roślin zawierające neonikotynoidy.


Nasze rolnictwo i pszczelarstwo ma coraz więcej powodów do obaw. Znalazły one wyraz m.in. podczas „Marszu w Obronie Pszczół”, który odbył się 15 marca 2012 r. obył się w Warszawie. O przyjęcie zakazu stosowania neonikotynoidów w polskim rolnictwie apelowali wówczas do rządu i parlamentu pszczelarze skupieni m.in. w Stowarzyszeniu Pszczelarzy Zawodowych, Stowarzyszeniu Pszczelarzy Polskich „Polanka”, Śląskim Związku Pszczelarzy, Mazowieckim Związku Pszczelarzy i Nadbużańskim Związku Pszczelarzy.

 

Pełny tekst „Rozporządzenia Wykonawczego Komisji NR 485/2013 dostępny jest pod linkiem: http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2013:139:0012:0026:PL:PDF

 



 

 

 

 

 

Copyright © 1997-2024 Gospodarstwo Pasieczne "Sądecki Bartnik" sp. z o.o. (dawniej Gospodarstwo Pasieczne "Sądecki Bartnik" Janusz Kasztelewicz)
Sądecki Bartnik na