Beehive of the Millennium Beekeeping Museum |
Celem protestu jest zwrócenie uwagi, że pszczoły z roku na rok mają się gorzej. Widzimy groźne zjawisko, które idzie z Zachodu: Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec, Włoch, gdzie jest nowocześniejsze rolnictwo. Chodzi o tzw. masowe ginięcie pszczół. Owady wylatują z uli i nie powracają... - mówił Janusz Kasztelewicz w radiu „TOK FM”.
Do marszu przyłączyli się ekolodzy chcący zwrócić uwagę nie tylko na nadmierną chemizację rolnictwa, ale również , na wpływ upraw roślin GMO na spadek populacji pszczoły miodnej.
W samo południe spod Kolumny Zygmunta, wyruszyło około tysiąca pszczelarzy ubranych w robocze uniformy z podkurzaczami do odymiania pszczół. Przeszli przed gmach Ministerstwa Rolnictwa, a potem przed Sejm.
Uczestnicy manifestacji nieśli transparenty z hasłami: „Stop pestycydom” i „Stop GMO”, „Pomóżmy pszczołom, pszczoły pomogą nam” i wiele innych.
Skandowano hasła: „Panie prezydencie z nami, polskimi pszczelarzami” oraz „Bez pszczoły puste stoły”.
Zarówno w Ministerstwie, jak i w Parlamencie, złożono petycję z pszczelarskimi postulatami. Delegacja Komitetu Organizacyjnego marszu potkała się z szefem resortu rolnictwa Markiem Sawickim, który zapewnił, że w ciągu trzech miesięcy ministerstwo odpowie na postulaty i żądania pszczelarzy.
Z wielkim zaskoczeniem i niesmakiem uczestnicy marszu odebrali odcięcie się od ich inicjatywy władz Polskiego Związku Pszczelarskiego.
O MARSZU W MEDIACH
Poniżej kilka wybranych relacji:
1. Fakty TVN 2. TVN 24 i TVN Warszawa 3.TVP INFO 4.TOKFM.PL | 5. Gazeta Wyborcza 6. Wiadomości24.PL 7. Wirtualna Polska |