Franciszek Pieczka i Marian Dziędziel, znakomici i lubiani aktorzy, wracając z weekendowego wypoczynku spędzonego w Krynicy z rodzinami i przyjaciółmi, odwiedzili nas w poniedziałek 17 czerwca 2014 r.

Na powitanie Janusz Kasztelewicz otrzymał albumy prezentujące dorobek twórczy obu naszych znakomitych gości, rewanżując się albumem „Nie bójmy się pszczół” wydanym przez „Sądeckiego Bartnika”.

Spacer miał być krótki, ale już po kilkunastu minutach aktorska „wycieczka” przestała spoglądać na zegarki i dała się uwieść prezentowanym atrakcjom.

Była więc okazja by przedstawić „Sądeckiego Bartnika” i jego specyfikę prodykcyjno-agroturystyczną. Nasi goście, z wielką ciekawością i widocznym zaskoczeniem dowiedzieli się na czym polega hodowla matek pszczelich, podglądali życie rodziny pszczelej, zwiedzali skansen i muzeum, w którym Franciszek Pieczka zabrał się, wraz z wnukiem, za próbę odwirowania plastra z miodem. Zachwytom nad aranżacją terenów gospodarstwa nie było końca, więc jej autor - Franciszek Palka odbierał zasłużone gratulacje od swego imiennika.

Nie mogliśmy nie wykorzystać okazji i zaaranżowaliśmy „ad hoc” specjalny „kadr filmowy” z ławeczką , miodami pitnymi i piwem miodowym, o wiele szlachetniejszymi napojami od serialowego „Mamrota”.

Była też okazja do skosztowania sernika z koziego sera i firmowego miodowo-miętowego „Bzyka”, sympatycznej pogawędki,a także odwiedzenia laboratorium czy przyjrzenia się rozlewowi miodu.

Mamy nadzieję, że udało się nam zaspokoić ciekawość gości, a pytań bardzo konkretnych mieli sporo.

Wszyscy żałowali, że wizyta trwała tak krótko, więc zaproszenie do ponownego odwiedzenia „Sądeckiego Bartnika” zostało przyjęte przez obie aktorskie rodziny.